3 czubate łyżki mąki żytniej
250 ml ciepłej, przegotowanej wody
1 opakowanie drożdży (7gr)
25 gr masła - roztopionego
1 1/4 łyżeczki soli
1 łyżeczka cukru
5 łyżek mleka
Do wody dodać cukier i drożdże, powinny się rozpuścic po kilku minutach.
W tym czasie do miski wsypać mąki, sól, rozpuszczone masło, mleko i wodę z drożdżami. Wyrabiać około kilku minut. Jeśli się lepi podsypać odrobinę i wyrobić tylko chwilkę aby się nie kleiło do rąk.
Podzielić na 8 części i uformować bułeczki. Wykładac je na blasze wyłożonej papierem i przykryć ściereczką. Zostawić do wyrośnięcia na 20-30 min. Po tym czasie piekarnik ustawić na 190*C z termoobiegiem, góra dół 200*C. Bułeczki pięć od zimnego piekarnika przez 15-20 min. Można je ponacinać, lub zrobić przedziałek na środku tępa strona noża, posypać ulubionymi ziarnami lub posmarować mlekiem albo rozmazanym jajkiem lub żółtkiem.
Smacznego.
Spróbować zostawić ciasto do wyrośnięcia i później odgazowac lub zostawić bułki do dłuższego wyrastania.
Bułki mięciutkie. Niestety nie wiem jak smakują pierwszego dnia bo nie probowałam. Pachną fajnie ale nie jestem w stanie stwierdzić bo mam covida.